poniedziałek, 23 sierpnia 2010


Dom mam duży więc gdy moja cierpliwość odbije sie od dna z wielkim hukiem to w życie wprowadze plan A, czyli pozamykam je na osobnych kondygnacjach by zatęsknili, uspokoili się, ... choć na chwilę.
Z drugiej strony to przeciez mają dzisiaj urodziny i powinnam troche wyluzować. Powinnam. Jakim byłam dzieckiem w wielku 4 i 7 lat? Encyklopedii raczej nie zgłębiałam więc czego oczekuje po moich 'własnych dwóch genach' które właśnie tańczą jak dwa rozpalone ogniki do muzyki Dj Decksa?
Ok, czas wyjść, może znowu dziś usłysze od jakiegoś mocno 'zmęczonego drinkiem' pana, że "życie to przecież tylko zabawa".
Cudownie.